Operacja wojskowa pod kryptonimem "Cobra" przeprowadzona w dniach 25-31 lipca 1944 roku w okolicach francuskiego miasta Saint-Lô doprowadziła do przerwania niemieckiej linii obrony i umożliwiła alianckim wojskom w dalszej perspektywie wyrwanie się z Normandii. Niemcy nie dawali jednak za wygraną i próbowali przegrupować swoje siły pancerne. W dalszej kolejności planowali kontratakami przywrócić stan poprzedni oraz odbić kluczowe miejsca. Jedną z jednostek wyznaczonych do przegrupowania w zapalny rejon była wiedeńska 2 Dywizja Pancerna (2.Panzerdivision).
27 lipca 2.Panzerdivision dostała rozkaz by o zmierzchu wyruszyć z Tessy-sur-Vire w kierunku St.Lo, by wzmocnić znajdujący się w tym rejonie II.Fallschirmjager-Korps. Sytuacja była tam dość niejasna, oczywistym było jednak że wróg na południowy zachód od St.Lo został póki co powstrzymany przed marszem na południe, ale spodziewano się rychłego ponowienia ataków.
Meldunek dowództwa dywizji (znajdującej się 6 km na południe od Percy) z godziny 19.00 27 lipca mówi o podporządkowaniu dywizji XXXXVII.Panzer-Korps i otrzymaniu rozkazów by jak najszybciej po obu stronach Tessy przekraczać rzekę Vire i atakować na północny zachód utrzymując kontakt na prawej flance z 3. Fallschirmjager-Division. Priorytetem było zablokować drogę St. Lo - Percy.
Północna grupa marszowa ruszyła trasą : Bretteville - Thury Harcourt - Montchauvet - Le Beny Bocage; południowa trasą : St. Remy - Montchamp - Bealieu - St. Marie Laumont i dotarła do nowego punktu dowodzenia dywizji o 22.00
28 lipca dywizja zaczęła przekraczanie rzeki Vire mostem w Tessy. Nieprzyjaciel zdawał sobię sprawę ze znaczenia tej okolicy i intensywnie bombardował tą okolicę co doprowadziło do uszkodzenia mostu. Następnego dnia dywizja po sforsowaniu rzeki była gotowa do prowadzenia natarcia po obu stronach drogi Tessy - Le Mesnil-Herman.
Na prawo od 2.Panzerdivision znajdowała się 3. Fallschirmjager-Division, na lewo 3 km na północ od Percy na szerokiej drodze powinny znajdować się elementy Panzer Lehr Division, wbrew założeniom jednak nie było ich tam. Sąsiedzi dywizji byli uwikłani w ciężkie walki stąd nie można było oczekiwać pomocy z ich strony w zbliżającym się natarciu. 29 lipca około godziny 5.00 nawiązano pierwszy kontakt z wojskami amerykańskimi w tej okolicy. Przed południem udało się osiągnąć linię : Le Mesnil Raoult - Le Mesnil Opaques - Moyon. Elementy Panzer-Aufklärungs-Abteilung 2 (oddziału rozpoznawczego dywizji) nocą 28 lipca znajdowały się już na 1,5 km na południe od La Desiniere. Największe nasilenie walk miało miejsce w okolicach właśnie La Denisiere oraz La Mesnil Raoult, gdzie elementy Panzergrenadier Regiment 2 zostały zatrzymane nad rzeką Vire.
29 lipca popołudniu rozkazy korpusu nakazywały przeorganizowanie natarcia na północny zachód i wsparcia 116.Panzerdivision w ataku w kierunku zachodnim co miało umożliwić połączenie z resztkami Panzer Lehr Division i 2.SS Panzerdivision "Das Reich". Ten rozkaz był trudny do wykonania, ponieważ dywizja była ciągle atakowana na północnej flance. Niemniej należało odbić z rąk przeciwnika drogę St. Lo - Percy i zatrzymać prących na południe Amerykanów. Grupę pancerną składającą się z około 20 czołgów, dwóch kompanii grenadierów pancernych z Regimentu 304 z pojazdami oraz obserwatorami artyleryjskimi skierowano do natarcia w kierunku La Desiniere, w celu przełamania pozycji przeciwnika i zajęcia skrzyżowania. Pierwszy dzień walk przyniósł wiele sukcesów, zadano przeciwnikowi ciężkie straty i zniszczono około 25 czołgów. Raz za razem grupa bojowa była odcinana od dywizji, jednak za każdym razem udawało się przywrócić połączenie.
30 lipca i 1 sierpnia toczono ciężkie walki obronne na linii Gd. Val de Vire - Beaucoudray. Kampfgruppe "Le Desiniere" została prawie zupełnie zniszczona, wielu żołnierzy dostało się do niewoli mimo dzielnej walki. Tylko siedem czołgów pozostało sprawnych, zostały zmuszone do wycofania kierunku Moyon. W górzystym i mocno zalesionym terenie na północ od Troisgots często dochodziło do walk wręcz podczas których piechota amerykańska wykazywała się niespotykaną wcześniej nieustępliwością. Szczególne straty przyniósł jednak ogień artyleryjski, która sprawił że siły poszczególnych kompanii stopniały do 50-60 ludzi. Dywizja musiała się wycofać na linię Beacoudray - Tessy.W tym czasie Panzer Jager Abteilung miał swój udział w zwycięskich walkach obronnych, jego działa Jagdpanzer tworzyły z grenadierami pancernymi samodzielne grupy bojowe. W tym rejonie trudny teren, zapewniający duże pole do popisu piechocie sprawiał, że wynik walk często zależał od indywidualnej postawy poddziałów mocno już przetrzebionych poprzednimi walkami. Spadła nie tylko znacząco siła żywa dywizji, ale także zmalała znacznie ilość pojazdów. Energiczni żołnierze kompanii zaopatrzenia robili co mogli by zrekompensować straty i zaradzić im jak najszybciej. W ciągu dnia, nie przejmując się wrogim lotnictwem uszkodzone pojazdy były odholowywane do kolumny remontowej, szczególnie pomocny okazał się zdobyczny "Sherman" wykorzystany jako czołg-holownik.
Tessy zostało stracone po ciężkich walkach 1 sierpnia popołudniu, a dywizja wycofała się na linię : Aunay - Pontfarcy - Villedieu.
Zdjęcia wykonał : Szerokie spektrum - foto Lubos