W połowie września spotkaliśmy się wraz z Stowarzyszeniem Historycznym V for Victory w Przeczycach. Skupiliśmy się na sylwetkach niemieckich sanitariuszy typowych dla frontu zachodniego. Bardzo charakterystycznym elementem były barwne oznaczenia niemieckich "Sani" - w postaci kamizelek z czerwonym krzyżem oraz hełmów malowanych na biało z czerwonym krzyżem
Na jesień 1944 roku amerykańskie dowództwo zamierzało wykorzystać sukces lądowania w Normandii i szybko przełamać graniczną obronę niemiecką na linii Zygfryda, po czym wedrzeć się na terytorium Niemiec. W tym celu wysłano w to miejsce kilka dywizji, jednak w trudnym terenie przewaga ilościowa wojsk amerykańskich została w dużym stopniu zneutralizowana i Niemcy zdołali powstrzymać postępy wojsk alianckich przez kilka miesięcy, posługując się stosunkowo niewielkimi siłami i dobrze ulokowaną artylerią..
Niemcy nie dysponowali bronią pancerną, ich siły były także przeciętnie wyposażone w artylerię, nie mówiąc o działach wielkiego kalibru, bo tu było najgorzej. Artyleria ta była za to umiejętnie rozlokowana, co wielokrotnie zwiększało jej siłę ognia i skuteczność. Cały teren lasu Hurtgen był dobrze przygotowany do obrony, wzmocniony umocnieniami polowymi (okopy + zasieki), przygotowano też różnego rodzaju pułapki, i rozstawiono pola minowe. Dywizjom niemieckim nie brakowało za to broni ręcznej, amunicji do niej i granatów. Byli też solidnie wyposażeni w broń maszynową, oraz lekkie moździerze i granatniki piechoty, nie brakowało też broni przeciwpancernej - pancerzownic różnego rodzaju. W lesie Hurtgen Niemcy rozlokowali też liczne stanowiska snajperskie i wykopali podziemne schrony z wejściami zamaskowanymi ziemią i sćiółką, w których w razie potrzeby mogły schronić się ścigane patrole.W trakcie walk Niemcy zostali solidnie wzmocnieni, ale i tak otrzymali mniejsze posiłki niż Amerykanie (w sumie w bitwie wzięło udział mniej niż 80,000 Niemców, czyli elementy 8 dywizji).
źródła:
Wikipedia; Historycy
Zdjęcia :
- Ritta
- Tomasz "Jabusan" Jabłoński
Dwójka sanitariuszy.
Skręcona kostka?
Stanowisko MG42.
Ranny Amerykanin sanitariusze niemieccy ruszają na pomoc po ustaniu wystrzałów.
Sanitariusze na umocnionym stanowisku przy bunkrze.
Niemiec przeszukuje zabitego Amerykanina.
Sanitariusz ogląda rannego Amerykanina.
Pomoc stronie przeciwnej nie była niczym szczególny na froncie zachodnim w przeciwieństwie do wschodniego.
Sanitariusze dysponowali dwoma manierkami - jedną dla siebie, a drugą o powiększonej pojemności dla rannych.